Kulisy bloga: narzędzia, których używam

10.11.2023 12:00 | 4 min

Do działania mojego bloga przyczynia się wiele narzędzi. Za fakt, że czytasz ten artykuł, odpowiada głównie używany przeze mnie system CMS, ale korzystam też z wielu innych aplikacji, o których dziś opowiem.

Będzie to tekst krótszy niż zwykle, niemniej możliwe, że będzie on dla Ciebie inspiracją, aby usprawnić (lub stworzyć!) swojego bloga. Nie skupiam się tu na szczegółowych i szerokich opisach narzędzi, których używam (część z nich zrecenzuję dokładniej w kolejnych artykułach), dlatego jeśli któreś jest dla Ciebie niejasne, albo chcesz coś skonsultować, napisz do mnie – [email protected].

CMS

Podgląd systemu backupów oraz powiadomień od twórców aplikacji

Mój blog jest oparty na systemie Grav, którego używam z własnym motywem. Grav wyróżnia się tym, że działa w modelu flat-file – nie korzysta z bazy danych, a artykuły i dane przechowuje w plikach Markdown oraz YAML. O działaniu tego systemu i wtyczkach (pluginach), których używam, opowiem szerzej w jednym z kolejnych artykułów.

Komentarze

Podgląd komentarzy na mojej stronie

Grav nie posiada wbudowanego systemu komentarzy, a gdy zakładałem bloga, nie istniała wtyczka, która spełniałaby moje oczekiwania. Nie chciałem poświęcać czasu na tworzenie własnego rozwiązania, więc skorzystałem z Cusdis w wersji self–hosted. Jest to bardzo proste rozwiązanie – użytkownik podaje swoje imię/nick i (opcjonalnie) e-mail oraz oczywiście treść komentarza, a ja z poziomu panelu zatwierdzam bądź kasuję jego wpis. Mam też możliwość wysłania odpowiedzi jako administrator, a także ustawienia powiadomień (e-mail i/lub webhook, np. na Telegramie).

Potem jednak przerzuciłem się na HashOver. Jest to znacznie bardziej konfigurowalne rozwiązanie.

Podgląd komentarzy w panelu HashOver

Podgląd ilości list, subskrybentów oraz statystyki wyświetleń i kliknięć

Do kontaktu z subskrybentami używam aplikacji listmonk, również w wersji self-hosted. Istotną dla mnie funkcją jest niewątpliwie możliwość wyłączenia śledzenia subskrybentów. Na czym to polega? Otóż zazwyczaj twórcy newsletterów podmieniają wszystkie linki w wiadomościach na takie, które prowadzą do ich domeny, np. https://m.jozwiak.top/link/f68cd15a-443b-4d77-92c0-e6a645e6f0a8/.

W adresie tym zawarty jest identyfikator, który pozwala aplikacji obsługującej mailing odnotować w analityce kliknięcie danego linku oraz przekierować użytkownika na docelową stronę. Niestety, wiele systemów dodaje także unikalny identyfikator subskrybenta, co pozwala ustalić, które dokładnie linki kliknął. Biorąc pod uwagę fakt, że odnotowywane są także otwarcia maili (działają na podstawie obrazka, który wczytywany jest przy wyświetleniu wiadomości), uzyskujemy całkiem precyzyjne śledzenie użytkownika.

Właśnie dlatego wszystkie linki, których używam w ramach mojego newslettera, zamiast identyfikatorów użytkownika mają wartość 00000000-0000-0000-0000-000000000000, co pozwala mi na zliczanie kliknięć i wyświetleń nie przypisując tych danych indywidualnym użytkownikom.

Statystyki

Wykres słupkowy ilości odwiedzających i najczęściej odwiedzane strony

Do analizowania ruchu na stronie używam narzędzia umami, także w wersji self-hosted. Oprócz standardowych statystyk obejmujących systemy operacyjne, przeglądarki, kraje czy strony odsyłające, znajdziemy także możliwość mierzenia sprecyzowanych przez nas eventów (wydarzeń), takich jak np. kliknięcie przycisku, wysłanie formularza itp.

Wykres z ilością eventów w zależności od dnia

Oczywiście zachowana jest prywatność odwiedzających – w bazie danych nie są przechowywane ich adresy IP (na ich podstawie wyznaczane są jedynie kraje, z których łączą się użytkownicy), a jedynie identyfikator w formie zahashowanej (w uproszczeniu: jednostronie zaszyfrowanej, choć ogólnie słowo szyfrowanie jest tu nieodpowiednie) z użyciem wartości (soli), która jest cyklicznie zmieniana, aby uniemożliwić wydorębnienie w bazie danych wpisów, które dotyczą jednej osoby.

Planowanie postów

Podstawowym narzędziem, którego używam do dystrybucji treści na kilku platformach społecznościowych (w moim przypadku Mastodon, LinkedIn i Twitter) jest Buffer. Więcej narzędzi i przemyśleń w temacie automatyzowania dystrybucji treści opisałem w tym artykule.

Dodatkowe narzędzia

Do tworzenia treści i zarządzania blogiem przyczyniają się także inne narzędzia. Są nimi:

LanguageTool – pomaga mi znajdować literówki w artykułach,
LinkAce (self–hosted) – zbieram w nim linki, które często stają się inspiracją albo dodatkowymi materiałami do artykułów,
Make – umożliwia tworzenie automatyzacji w modelu no-code/low-code, co pozwala oszczędzić trochę czasu,
UptimeRobot – monitoruje stronę i wysyła powiadomienia, jeśli pojawi się jakaś awaria/błąd,
jasnopis – pomaga uprościć skomplikowany tekst,
Diagrams – umożliwia tworzenie schematów i diagramów.

Podsumowanie

Być może ten artykuł zainspiruje Cię do usprawnienia bądź stworzenia własnego bloga. Skupiłem się tu tylko na aspektach technicznych, dlatego poniżej znajdziesz materiały, które z pewnością pomogą przy zakładaniu bloga.